sobota, 12 września 2015

    Opowieść o powstaniu Pór Roku 

                        Rozdział 2 


Piękne istoty nazywały się kolejno: Lato, Jesień, Zima, Wiosna i zamieszkały w królestwie niebieskim, a Niebo pokochał je wielką miłością i otoczył opieką, a z obawy przed ludźmi, zakazał im kategorycznie schodzić na Ziemię, mówiąc tym samym, że ludzie są źli, podli i niebezpieczni, a Pory Roku uwierzyły swemu przybranemu ojcu, choć nie wszystkie. Lato bowiem nie usłuchała Nieba i często w tajemnicy przed rodziną, wymykała się na Ziemię, obserwowała życie na niej panujące, które bardzo ją fascynowało. Pewnego razu gdy Lato cały dzień przebywała wśród ludzi, zauważyła, że to, co od zawsze wmawiał jej i jej siostrom ojciec, było nieprawdą. Przekonała się, że ludzie wcale nie są źli a tym bardziej niebezpieczni. Wręcz przeciwnie, Lato czuła się na Ziemi lepiej, niż w królestwie niebieskim, a ludzie bardzo ją pokochali i wszędzie, gdzie by nie poszła była miło przez nich goszczona. Jednak niedługo potem jedna z jej sióstr, Jesień, dowiedziała się o tajemniczych ucieczkach Lata i była bardzo zła na siostrę, że nie usłuchała ojca i nie przestrzega jego zasad. Wtedy Lato opowiedziała Jesieni jak naprawdę wygląda życie na Ziemi, i że jest ono piękne, a Niebo myli się co do ludzi. Zaproponowała tez aby siostra, któregoś dnia razem z nią zeszła na Ziemię, lecz ta odmówiła, a mimo, że nie pochwalała zachowania Lata , nic nikomu nie powiedziała, bo właśnie tę najbardziej ze wszystkich sióstr kochała.
     Pewnego dnia, gdy Lato spacerowała po ziemskim lesie, spostrzegła mężczyznę przechadzającego się pomiędzy białymi pniami brzóz. Zaciekawiona celem jego podróży podążyła za nim, lecz ten w pewnym momencie  zobaczył Lato i zachwycił się jej niebiańską urodą i zakochał się w niej, bowiem nigdy w całym swym życiu nie widział piękniejszej istoty. Lato również pokochała młodzieńca, któremu na imię było Elderiath, a że nie była człowiekiem jej miłość do niego była o stokroć silniejsza, niżeli zwykłego śmiertelnika. Od tamtego dnia Lato była już zawsze szczęśliwa sprawiając tym samym wiele dobra na Ziemi. Dzięki niej bowiem wszystkie lasy stały się bardziej zielone, łąki mieniły się wszystkimi istniejącymi kolorami, wody stały się cieplejsze, wiatry były spokojniejsze, dni długo nie pozwalały przedrzeć się nocy, zwierzęta odżyły i stały się o wiele bardziej energiczne, a Słońce świeciło z całą swa mocą, dając Ziemi mnóstwo ciepła. Od tamtego dnia, Lato już nigdy nie powróciła do królestwa niebieskiego, albowiem zaznała pełnię szczęścia w świecie ludzi i pragnęła z nimi pozostać już zawsze. Jednak jej szczęście nie trwało długo, ponieważ Niebo dowiedział się o poczynaniach swej przybranej córki, i że ta nie chce powrócić do domu. Wtedy to właśnie rozpętał na Ziemi ogromną i przerażająca burzę. Ludzie zlękli się tego niszczycielskiego zjawiska, ale Lato posiadała potężną moc i szybko ujarzmiła wywołaną przez Niebo burzę. Ale ten nie zamierzał się poddać i za wszelką cenę pragnął sprowadzić Lato do domu. Jego burze były coraz bardziej przerażające i niszczycielskie, i gdy pewnego razu Lato walczyła z, jak dotąd, najstraszliwszą burzą jaką wywołał jej ojciec, potężny piorun trafił w Elderiatha uśmiercając go. Lato długo płakała po stracie ukochanego. Nie potrafiła się pogodzić z jego śmiercią, tak samo jak nie potrafiła pozostać już w miejscu, w którym wszystko przypominało jej Elderiatha. Jednocześnie nie chciała wracać do ojca którego od tamtej chwili szczerze znienawidziła ,a nienawiść ta nigdy nie opuściła jej serca. Dlatego też uciekła nad najdalej wysunięte na południe jezioro ukryte w lesie, do którego żaden człowiek nigdy się nie zapuszczał, i tam zamieszkała. I tak oto na świecie powstało lato.
     Po zniknięciu Lata, Niebo zaprzestał nękać Ziemię swymi burzami, bo zrozumiał, że to przez niego Lato uciekła, i nigdy już nie powróci, i nigdy mu nie wybaczy. Posmutniał wtedy wielce bo bardzo kochał swą najstarsza córkę i chciał dla niej dobrze, ale wyszło inaczej. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz